Międzynarodowy Rok Gustava Mahlera w 100. rocznicę śmierci
2011-01-2828.01.11 (pt.)
Wykonawcy:
Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Pomorskiej
Tadeusz Strugała dyrygent
Kaja Danczowska skrzypce
Bartosz Koziak wiolonczela
Justyna Danczowska fortepian
Repertuar:
Beethoven – Koncert potrójny C-dur na skrzypce, wiolonczelę i fortepian op. 56
Mahler – I Symfonia D-dur “Tytan”
Bilety:
Sprzedaż internetowa biletów na koncert: www.ebilet.pl
… Moje czasy jeszcze nadejdą
Gustav Mahler (1860-1911) austriacki kompozytor i dyrygent pochodzenia żydowskiego, zaliczany jest do grona najzdolniejszych twórców epoki późnego romantyzmu. Artysta niedoceniany za życia, człowiek dyskryminowany, którego życie osobiste również pozostawiało wiele do życzenia, dziś uchodzi za wizjonera i innowatora w zakresie gatunku symfonii i pieśni, a jego twórczość zajmuje poczesne miejsce w repertuarach najwybitniejszych orkiestr świata… Moje czasy jeszcze nadejdą – miał kiedyś powiedzieć. I nie pomylił się. Geniusz epoki fin de siécle i prekursor nowej muzyki poświęcił swoje życie i wieloletni dorobek artystyczny popularyzacji nowoczesności w sztuce. Jego miłośnicy z całego świata obchodzą obecnie aż dwa święta ku uczczeniu pamięci kompozytora: na rok 2010 przypadła 150. rocznica jego narodzin, w 2011 zaś obchodzona jest okrągła, setna rocznica śmierci Mahlera. Gustav Mahler znał Wiedeń już ze swoich lat młodzieńczych. Pochodzący z Czech utalentowany piętnastolatek w 1875 rozpoczął studia w wiedeńskim konserwatorium w klasie kompozycji i fortepianu. Po otrzymaniu dyplomu musiał czekać aż 12 lat, aby otrzymać upragnioną pracę w sławnej Operze Wiedeńskiej – wpierw na stanowisku dyrygenta, następnie dyrektora artystycznego dworskiej opery. W roku przełomu wieków XIX i XX, Wiedeń uchodził za centrum kulturalne środkowej Europy, był to okres tzw. “modernizmu wiedeńskiego” (ok. 1890 do 1910), w którym kulturalne i duchowe życie miasta przeżywało swój niepowtarzalny rozkwit na obszarze architektury, muzyki, literatury i malarstwa, był to czas kawiarnianych literatów, wiedeńskiej secesji i eleganckich salonów. Nastrój nowego początku panujący w epoce fin de siécle zapoczątkował nową erę również w wiedeńskiej operze dworskiej. Pod dyrekcjami Mahlera od 1897 do 1907 przeżyła ona dekadę intensywnego artystycznego rozwoju. Za życia Mahler ceniony był przede wszystkim jako dyrygent, zwłaszcza w repertuarze Beethovenowskim i Wagnerowskim, natomiast dzieła kompozytorskie Mahlera były bardziej uznawane za granicą niż w Wiedniu.
W latach 1907-1909 dyrygował w Metropolitan Opera, później objął kierownictwo muzyczne w Filharmonii Nowojorskiej (1909-1911), zostając jej dyrygentem. Cały czas komponuje. Kolejne lata spędził kursując pomiędzy kontynentami i tocząc beznadziejną walkę z prasą, krytyką muzyczną i własnym, podupadającym zdrowiem – wykryto u niego poważną wadę serca. Słyszał wciąż, że “jego muzyka jest niespójna, rozhisteryzowana, zbyt monumentalna, taka Kapelmeistermusik muzyka zakompleksionego dyrygenta bez żadnej wartości artystycznej”. W Stanach Zjednoczonych nabawił się infekcji, wycieńczony wrócił zatem do Wiednia, gdzie wkrótce, w wieku 50 lat, zmarł. W twórczości najwybitniejszego przedstawiciela secesji w muzyce można znaleźć zarówno elementy stylu ekspresjonistycznego, jak i neoromantycznego: jego muzyka, bardzo efektowna dla słuchaczy, jest pełna zmian nastrojów, od melancholii do histerycznych wybuchów, oddaje skomplikowane wnętrze artysty, ukształtowane przez tragiczne życiowe doświadczenia.
Orkiestra pod batutą maestro Tadeusza Strugały wykona Mahlerowską I Symfonię D-dur, noszącą ideowy tytuł „Tytan” (inspiracja pochodzi od poematu – pod tym samym tytułem Jeana Paula, niemieckiego pisarza klasycyzmu i romantyzmu – przedstawiającego genialną jednostkę, która sama się zatraca). Kompozytor wykorzystał w tym dziele m.in. temat popularnej piosenki Panie Janie rozwijany techniką kanonu w formie marsza żałobnego. Pojawiają się także cytaty z cyklu Pieśni wędrującego czeladnika. Jest to dzieło najmniejszych rozmiarów spośród wszystkich dziesięciu symfonii Mahlera.
Wieczór rozpocznie Beethovenowski Koncert potrójny C-dur, który, jak określają znawcy przedmiotu – jest dość szczególny, bowiem “Trzy instrumenty solowe koncertują tu niekiedy z osobna, niekiedy łączą się w pary, często zaś występują po prostu jako trio fortepianowe. A wszystko we współpracy z wciąż odmieniającą swe role orkiestrą. Oznacza to, że soliści muszą być zarazem wytrawnymi kameralistami i doświadczonymi koncertantami.” Może i to jest powodem, że utwór ten nie jest często prezentowany, choć w pełni zasługuje na uwagę, zwłaszcza czaruje słuchacza piękny, śpiewny dźwięk wiolonczeli w bardzo romantycznym Largo. To niełatwe artystyczne wyzwanie przyjęło znakomite trio polskich instrumentalistów: Kaja Danczowska, wybitna skrzypaczka i pedagog, uczennica D. Ojstracha i R. Ricciego, laureatka najważniejszych konkursów wiolinistycznych, jak: im. Wieniawskiego w Poznaniu, im. Curciego w Neapolu, ARD w Monachium czy im. Królowej Elżbiety Belgijskiej w Brukseli. Koncertuje od dziewiątego roku życia. Występowała w wielu krajach Europy, obu Ameryk, Azji i Australii, z repertuarem od Vivaldiego do Pendereckiego; Bartosz Koziak, wiolonczelista młodej generacji, absolwent warszawskiego Uniwersytetu Muzycznego oraz Konserwatorium Paryskiego, obsypany nagrodami prestiżowych konkursów wiolonczelowych, m.in. jest zwycięzcą Konkursu im. Lutosławskiego w Warszawie, laureatem I nagrody XI Międzynarodowego Konkursu Współczesnej Muzyki Kameralnej w Krakowie. Otrzymał także nagrody w Konkursach im. P. Czajkowskiego w Moskwie oraz ARD w Monachium, od kilku lat jest regularnie zapraszany do udziału w projektach koncertowych Pendereckiego; Justyna Danczowska, pianistka-kameralistka, pedagog, absolwentka Musik-Akademie der Stadt Basel w Szwajcarii w mistrzowskiej klasie Krystiana Zimermana, w 2007 ukończyła dwuletnie studia podyplomowe w Hochschule der Künste w Zurychu, wiele koncertuje w Polsce oraz licznych krajach europejskich. Płyta z utworami Szymanowskiego, którą nagrała wraz z mamą Kają Danczowską, była nominowana do nagrody “Fryderyk 2009”.