Ten młody skrzypek gra nie tylko perfekcyjnie technicznie, ale zachwyca także swoją muzykalnością, niebywałą współczesną ekspresją. Rozprawia się z zadziwiającą swobodą mistrza z pułapkami ukrytymi w każdym z kaprysów. Słucha się jego muzyki zapominając, że są to diabelnie trudne frazy. Rarytas najwyższej jakości!
(Krzesimir Dębski)

Pan Janusz Wawrowski jest skrzypkiem o wyjątkowej wartości, który zasłużył sobie na wspaniałą karierę na scenie koncertowej.
(Ida Haendel)

Janusz Wawrowski (26 lat) ma opinię jednego z najwybitniejszych skrzypków młodego pokolenia. Absolwent warszawskiej Akademii Muzycznej (klasa Mirosława Ławrynowicza) od 2003 studiuje w Grazu, a od 2007 u Salvatore Accardo we Włoszech. Jest laureatem wielu renomowanych, międzynarodowych konkursów wiolinistycznych, zasłynął zwłaszcza tym, że jako jedyny polski skrzypek wykonuje wszystkie Kaprysy op. 1 Paganiniego, płyta z 24 Kaprysami w jego interpretacji ukazała się we wrześniu 2007, zdobywając entuzjastyczne recenzje.

Dla bydgoskiej publiczności artysta wykona dzieło Zbigniewa Bargielskiego (1937), czyli powstały w 1975 niezwykle nastrojowy, kunsztowny Koncert skrzypcowy, który zalicza się do ważniejszych osiągnięć twórczości tego kompozytora – interesującego, intrygującego i nie dość często, niestety, granego na polskich estradach. Od prawykonania tego utworu minęło właśnie trzydzieści lat, a po raz pierwszy zabrzmiał w styczniu 1978 właśnie w Fil-harmonii Pomorskiej. Jako solistka wystąpiła wtedy Wanda Wiłkomirska, która jest także adresatką kompozytorskiej dedykacji, albowiem to za jej namową i z myślą o niej Zbigniew Bargielski dzieło to skomponował. Tego samego roku, we wrześniu, utwór poznała festiwalowa publiczność „Warszawskiej Jesieni”.

Ponadto symfonicy pod batutą maestro Wojciecha Michniewskiego, stałego gościnnego dyrygenta Filharmonii, wykonają jeszcze dwa wielkie dzieła: Lutosławskiego III Symfonię, która została skomponowana na prośbę orkiestry z Chicago i tam też miało miejsce jej prawykonanie w 1983 z Chicago Symphony Orchestra, którą przygotował i poprowadził Sir Georg Solti oraz VII Symfonię Beethovena. Dzieło to niezmiernie cenił Wagner, który podobnie jak Nietzsche widział w nim „apoteozę tańca”. Siódma zabrzmiała po raz pierwszy w grudniu 1813 w Wiedniu i odniosła ogromny sukces, dowodem na to był dodatkowy koncert zorganizowany cztery dni później.

Ceny biletów: od 15zł do 28zł