Początki tańca zwanego walcem sięgają XVIII wieku (wyłonił się z niemieckich tańców ludowych i austriackiego ländlera), ale podbił wiedeńskie salony, tak naprawdę, dopiero w XIX wieku. Ten taniec na trzy pas spopularyzowali Straussowie – np. tytuł Nad pięknym modrym Dunajem nie schodzi z afiszy do dzisiejszych czasów, i chyba właśnie walc jest jedynym tańcem, który zatryumfował zarówno w muzyce ludowej, jak i koncertowej. Różni kompozytorzy włączali go do zgoła rozmaitych utworów: do dzieł symfonicznych, baletów czy oper, i tak walc zainspirował najwybitniejszych, choćby naszego Chopina, Schuberta, Webera, Liszta, Ravela czy Schönberga. Walc czaruje i zachwyca nadal – i mamy nadzieję, że to wspólne przedsięwzięcie artystów Filharmonii Pomorskiej i Opery Nova również porwie słuchaczy.