Jan Sebastian Bach przyszedł na świat w pierwszy dzień wiosny A.D. 1685. Zatem, jeśli uhonorować geniusz Bachowski i przywitać nadejście tej najpiękniejszej pory roku, to tylko ponadczasowymi dźwiękami arcydzieła autorstwa kolejnej osobowości baroku – Antonio Vivaldiego, czyli usłyszymy Koncert nr 1 E-dur La Primavera z Czterech pór roku, cyklu koncertów skrzypcowych, które jak magnes przyciągają rzesze słuchaczy do sal koncertowych już od blisko trzech stuleci. Tajemnica popularności Pór roku może tkwi w tym, że potrafią ująć swym czarem dosłownie wszystkich, nawet wyznawców hip hopu, czy też po prostu wabi muzyka baroku, która oczywiście nie jest passé i wciąż zdobywa kolejne pokolenia… a na pewno geniusz Vivaldiego, który miał patent na piękne, grające w duszy i sercu melodie. Italia epoki baroku była królestwem skrzypiec i koncertu instrumentalnego. Być może dlatego, że włoski styl cechuje ekstrawertyczność, swoboda w wyrażaniu emocji, a skrzypce potrafią oddać uczucia jak mało który instrument. Wenecjanin Antonio Vivaldi (1675–1741) jako wirtuoz skrzypiec znał doskonale tajniki tego instrumentu. „Cztery pory roku” to część większego cyklu koncertów skrzypcowych z op. 8, zatytułowanego „Il Cimento dell’Armonia e dell’Invenzione”, co oznacza „Zawody porządku z fantazją”. Zachęcające są już komentarze do każdej z Pór roku, i tak brzmi opis części pierwszej – Wiosny – „wesołe melodie ptaków, szemrzące fontanny, łagodne westchnienia wiatru obwieszczają nadejście wiosny”. W każdym razie Cztery pory roku były i są inspiracją dla wielu twórców, m.in. zapoczątkowały szereg dzieł muzycznych o tej tematyce, z których wymienić można choćby oratoria Telemanna i Haydna, cykl fortepianowy Czajkowskiego, balet Głazunowa czy współcześnie argentyńskie Pory roku Piazzolli.

Kolejny utwór skrzypcowy Vivaldiego, który zostanie zaprezentowany to Koncert g-moll pochodzący ze zbioru op. 12. Szczególnego wydźwięku temu spotkaniu z muzyką kameralną baroku nada fakt, iż w roli solisty wystąpi zaledwie 11-letni skrzypek. Antoś Ingielewicz jako niespełna pięcioletni chłopiec rozpoczął naukę gry na skrzypcach w Instytucie Suzuki w Gdańsku pod kierunkiem Anny Podhajskiej. Antoś jest już laureatem pierwszych nagród wielu ogólnopolskich i międzynarodowych konkursów skrzypcowych. Wśród najważniejszych osiągnięć wymienić należy: I nagrodę w Międzynarodowym Konkursie „Talents for Europe” na Słowacji (2008), I nagrodę na III Międzynarodowych Spotkaniach Młodych Skrzypków w Płocku (2009), I miejsce w II Ogólnopolskim Konkursie Skrzypcowym „Vivaldi 331” (2009), II miejsce w VIII Międzynarodowym Konkursie Skrzypcowym im. G. Ph. Telemanna (2011) w Poznaniu, gdzie otrzymał również nagrodę dla największej indywidualności konkursu, I miejsce w Międzynarodowym Konkursie Skrzypcowym „Vivaldi 333” w Wieliczce (2011). Na jesieni 2011 został laureatem II nagrody Konkursu Skrzypcowego A. Januszajtis w Gdańsku. Koncertował już również jako solista z orkiestrami symfonicznymi w Kaliszu, Częstochowie, z Polską Filharmonią Kameralną Sopot pod batutą Wojciecha Rajskiego, a ostatnio również z orkiestrą Polskiej Filharmonii Bałtyckiej pod batutą Maxima Vengerova. W wakacje Antek, jak podaje jego nota biograficzna, również nie rozstaje się ze swoim instrumentem i każdego roku bierze udział w letnich Warsztatach Skrzypcowych Suzuki w Ośrodku Rekreacyjnym „Szarlota” k. Kościerzyny. Tu spotyka się z innymi dziećmi z Polski i innych krajów Europy, żeby razem muzykować. Oprócz gry na skrzypcach, Antoś, jak każdy chłopiec, chodzi do szkoły i ma wielu kolegów, z którymi lubi się bawić. Pasjonują go klocki Lego i magiczne sztuczki.

Kolejny gość kameralistów to ich nowy kolega… z Orkiestry Symfonicznej, bowiem flecista Daniel Rybicki rozpoczął pracę z symfonikami jako muzyk solista, I głos, od lutego br. Pierwsze lata edukacji muzycznej odbył w Katowicach, zaś dyplom uzyskał w bydgoskiej Akademii Muzycznej w klasie wybitnej polskiej flecistki Jadwigi Kotnowskiej, następnie od 2007 podwyższa swe umiejętności w Hogeschool voor Wetenschap en Kunst Lemmensinstituut w Leuven (Belgia). Artysta zagra wirtuozowskie partie na flet w Bachowskiej Suicie h-moll, w której zestawione zostały tańce różnego pochodzenia, lecz z przewagą tych o rodowodzie francuskim. Na finał usłyszymy Bacha V Koncert Brandenburski BWV 1050. Cykl sześciu Koncertów Brandenburskie należy do najsławniejszych i najlepszych jego świeckich kompozycji. Koncert poprowadzi, znany już dobrze słuchaczom Rudolf Tiersch, na co dzień szef zaprzyjaźnionego z FP Chóru Singakademie z Frankfurtu nad Odrą.

(opr. na podstawie wielu źródeł internetowych)