Galeria wewnętrzna

Mieczysław Olszewski „Mieto”

Ad Matrem, 1983 – cykl Koncert Polski

gobelin – klasyczne techniki tkackie/wełna barwiona
wymiary: 400 cm × 250 cm

Scenariusz: Andrzej Szwalbe

Projekt: rysunek roboczy oraz barwny karton malarski: Mieczysław Olszewski, 1979

Prace tkackie wykonano w latach 1979–1983 w Pracowni Tkaniny PWSSP w Gdańsku.

Nadzór artystyczny: prof. Józefa Wnukowa

Nadzór techniczny: Józef Miętki, Krzysztof Charytoniuk

Farbowanie wełny według barwnego kartonu: Janina Basty

Interpretacja kartonu na technikę tkactwa klasycznego: Krzysztof Charytoniuk

Tkały: Janina Dunaj-Wekiera, Elżbieta Kita, Agata Zielińska

W środkowej partii tapiserii na granatowym półkolistym dysku napis: MATER MEA

Na odwrociu tkaniny płócienna wszywka z opisem dotyczącym jej realizacji (wykonane prace, autorzy)

Mieczysław Olszewski (ur. 1945) – malarz, rysownik. Uprawia malarstwo sztalugowe i monumentalne, ilustrację książkową, rysunek prasowy, rzeźbę z przedmiotów gotowych. Profesor Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Studia: Wydział Malarstwa PWSSP w Gdańsku (1963–1969), w pracowniach profesora Kazimierza Śramkiewicza (rysunek) oraz profesora Stanisława Teisseyre’a i profesora Jacka Żuławskiego (malarstwo). Ulubioną i najczęściej uprawianą dziedziną artystyczną M. Olszewskiego jest malarstwo, choć niezwykle ciekawe są rzeźby lub raczej obiekty artystyczne z użyciem starych przedmiotów, korespondujące w pewnym sensie z ready made (przedmiotami gotowymi) Marcela Duchampa czy asamblażami Władysława Hasiora. Artysta jest tu komentatorem świata, z właściwym sobie humorystycznym dystansem. Wśród kilku tematów malarskich (m.in. pejzaży, martwych natur) najistotniejszy jest nurt aktów kobiecych uwiecznianych ze sporą nutą erotyzmu. Akty kobiece o niewidocznych rysach twarzy, przedstawiane bez pruderii jako „seksualny obiekt pożądania” w całej swojej cielesności, kobiecości, odsłanianej niemalże brutalnie, a priori burzącej estetyczny ład.

Tapiseria Ad Matrem – ostatnia tkanina z cyklu Koncert Polski, podobnie jak gobelin Polonez jest pracą niezwykle skondensowaną – dotyczy to lapidarności przekazu, bez całego anturażu zdarzeń, postaci, przedmiotów towarzyszących i posiadających dodatkowe odniesienia czy znaczenia symboliczne, jakie cechują dwie pierwsze tkaniny. Opowieść została sprowadzona do postaci Kobiety opłakującej martwego syna – zdarzenia jednostkowego dotyczącego losu zwykłego człowieka, a jednocześnie zdarzenia o ogólnoludzkim, uniwersalistycznym wymiarze, ukazującym cierpienie syna i niewyobrażalną boleść Matki, utrwaloną w ikonografii dzięki przedstawieniom pasji Chrystusa. Możemy uznać to również za pewne pokrewieństwo ze sceną z Pożegnania ojczyzny Kiejstuta Bereźnickiego, możliwej do odczytania na obu płaszczyznach – jednostkowej (śmierć powstańca) lub uniwersalistycznej (m.in. w chrystologicznych wątkach ikonograficznych – Opłakiwania lub Zdjęcia z krzyża). Niemniej jednak tkanina M. Olszewskiego przede wszystkim odzwierciedla ideę wybitnego utworu Ad Matrem op. 29 Henryka Mikołaja Góreckiego, skomponowanego na sopran, chór mieszany i orkiestrę w 1971 r., który zadedykowany został zmarłej matce kompozytora. Ad Matrem jest pierwszą kompozycją z okresu szczytowej twórczości H.M. Góreckiego. Kompozytor powołuje do życia świat mistyki i sacrum, zarówno w warstwie słownej utworu, w której cytuje słowa średniowiecznej sekwencji liturgicznej Stabat Mater (Stabat Mater Mater mea, lacrimoso dolorosa), jak i w warstwie muzycznej dzieła. Pod względem ekspresji następuje stopniowe przesunięcie od gwałtownej, burzliwej narracji do nastrojów kontemplacyjnych i mistycznych. Ad Matrem jest z jednej strony muzycznym obrazem cierpienia jednostki – matki po utracie syna, z drugiej, wyrazem smutku ogółu ludzkości, co przekłada się również na plastyczny przekaz gobelinu M. Olszewskiego. H.M. Górecki oddaje to za pomocą obsady i środków techniki kompozytorskiej, w sposób świadomy i mistrzowski. Sporadyczne wykrzykniki chóru przy słowach Mater mea i stonowany lament głosu solowego (Mater mea, lacrimoso dolorosa), wraz z towarzyszącymi im instrumentami, składają się na spójny i bardzo emocjonalny obraz muzyczny. Boleść i cierpienia Matki przełożone zostały z języka muzyki na artystyczny język wizualny. Powstał obraz zapisany w tapiserii: Kobiety – Matki lamentującej, dotkniętej przez los, wyrażającej protest i gniew przeciwko nieuchronności przemijania i utraty Raju czy Arkadii – krainy życia w harmonii, zapewniającej nieśmiertelność. Obraz – zgodnie z wewnętrzną logiką języka plastycznego – zapisuje, utrwala jeden z momentów trwającej w czasie ekspresyjnej narracji pierwszej części muzycznej kompozycji H.M. Góreckiego. Postać kobiety, ujęta od dołu, przedstawiona w sugestywnym ostrym, dynamicznym skrócie, charakterystycznym dla zabiegów formalnych właściwych artystom o rodowodzie ekspresyjnym, prezentuje postać ogromniejącą, monumentalną, podnoszącą i załamującą ręce ponad ekstatycznie odrzuconą głową. „Gestem tym wyraża rozpacz, lecz jednocześnie i sprzeciw wobec deterministycznych praw kosmosu, ukazując kondycję człowieka podporządkowanego prawom Universum” – jak formułuje to autor scenariusza Andrzej Szwalbe. Z ciemnobrązowego tła wyłania się posągowa postać kobiety, w której materializuje się niezwykła ekspresja. Postać jej ukazana jest w całej swojej cielesności, a posągowe kształty podkreśla modelunek światłocieniowy, przetransponowany na walory barwne – od jasnych, przejrzystych, różowobeżowych blików, aż po intensywnie rdzawe tony. Plastyczną wymowę wzmaga kontrast kolorystyczny obu ukazanych światów – świat żywych z wizerunkiem matki podkreślony jest ciepłą tonacją barw. Mocną budową ciała różni się od opłakujących Chrystusa kobiet ze scen pasyjnych, przypominając raczej heroiny Jacka Malczewskiego, jednakże jest zdecydowanie bardziej ekspresywna – targana silnymi emocjami. Granatowy dysk z łacińskim napisem Mater mea odgradza strefę rozpaczającej Matki od ukazanej na pierwszym planie postaci syna, którego leżące na wznak sine ciało owiane jest już tchnieniem Thanatosa. Strefa śmierci zaznaczona jest zielonkawymi plamami barwnymi zbliżonymi do zaśniedziałej miedzi, przywołując skojarzenia z procesem rozkładu. Brak indywidualnych rysów twarzy matki i syna sprawia, że postaci są zunifikowane, anonimowe. A świadomie aestetyczna, zbrutalizowana rzeczywistość (widoczna zwłaszcza w postaci męskiej) zbliża je do świata widzianego oczyma Nowej ekspresji lat 80. XX w. Najsilniejszym kolorystycznie akcentem jest czerwona, prostokątna plama wkomponowana w granatowy dysk, jakby łącząca obie postaci uwikłane (choć po obu stronach) w uniwersalny, zaklęty krąg życia i śmierci. Wydaje się ona nawiązywać do daniny krwi, którą przychodzi człowiekowi spłacić deterministycznej naturze – niejednokrotnie w imię wyższych wartości, a częstokroć podejmując walkę z góry skazaną na niepowodzenie. Tapiseria jest więc traktatem na temat kondycji człowieka we wszechświecie zawartym w jednym skondensowanym dziele.

Bibliografia:

Mieto Olszewski, [online], [dostępny: http://mietoolszewski.eu/portfolio-item/book-album], [dostęp: 4.07.2023]

Nonkonformista prof. Mieczysław Olszewski „Mieto”, [online], [dostępny: https://galeria-essey.pl/862,Nonkonformista_prof_Mieczyslaw_Olszewski_Mieto], [dostęp: 4.07.2023]

Andrzej Szwalbe, Józefa Wnukowa, Koncert polski, wystawa gobelinów ze zbiorów Filharmonii Pomorskiej marzec 1983, Warszawa „Zachęta”, Bydgoszcz 1983

opracowanie: Magdalena Olszewska

Bilety 24